Psychologiczne wsparcie w niepłodności
wywiad z Agatą Pypłacz – psycholożką, psychoonkolożką, psychoterapeutką systemowo-ericksonowską w trakcie szkolenia a także specjalistką z zakresu pracy osobami w kryzysie płodności i w okresie okołoprenatalnym.
W krajach rozwiniętych poziom niepłodności waha się między 10 a 12 % par. Dane krajowe nie są pełne, jednakże szacuje się, że z niepłodnością mierzy się blisko 1,5 miliona par, co stanowi ok 15-20 % par w wieku rozrodczym.
Czy niepłodność jest w Polsce nadal tematem tabu czy zaczyna ludzie są w stanie o niej otwarcie rozmawiać?
Agata Pypłacz: Jak najbardziej w szeroko rozumianej przestrzeni publicznej np. w telewizji, w radiu, jak również w nieco mniejszych przestrzeniach np. praca, rodzina, znajomi, warto, aby było miejsce na tego typu rozmowy. Myślę, że mogłoby to być bardzo uwalniające dla wielu par, które doświadczają niepłodności. Natomiast, wszystko zależy od pary. Przede wszystkim czy mają wewnętrzną zgodę i chęć, aby rozmawiać z innymi na temat niemożności czy trudności w zajściu w ciążę.
Warto także pamiętać, że decyzja o powiększeniu rodziny bądź nie, jest sprawą prywatną każdego człowieka. Powiedziałabym nawet, że jest to intymna sprawa. A skoro jest intymna to to co związane z intymnością, czyli delikatność, bliskość, poufność czy zażyłość będzie opisywać sytuację mówienia o np. trudności w zajściu w ciążę. Dlatego, decyzja o chęci rozmowy na temat kryzysu płodności należy do danej osoby. Warto żebyśmy jako społeczeństwo mieli tego świadomość oraz uszanowali to.
Problem z zajściem w ciąże dotyczy wielu par. Jak ta sytuacja odbija się na ich dobrostanie psychicznym?
A.P.: Niepłodność niewątpliwie wpływa na psychikę kobiety i mężczyzny. Przez Światową Organizację Zdrowia została uznana jako choroba przewlekła. Co powoduje, że zostaje ona z parą czy z daną osobą na dłużej. A to również może mieć przełożenie na stan emocjonalny czy na całą równowagę psychofizyczną. Każdy może przeżywać niepłodność w różny, indywidualny sposób. Jest to zależne od wielu czynników. Chociażby takich jak wrażliwość, sposób radzenia sobie ze stresem, rezyliencja (odporność lub elastyczność psychiczna) i płeć. Jak również wiek, przekonania na temat rodziny, rodzicielstwa. Coraz częściej określa się, że niepłodność jest kryzysem życiowym. Nierzadko pary mogą odczuwać szeroki wachlarz emocji takich jak smutek, strach, złość, a także frustrację, spadek nadziei i poczucie winy. Przedłużające się starania o dziecko czy leczenie niepłodności może być doświadczane jako proces wyczerpujący emocjonalnie. Gdybym miała posłużyć się metaforą to myślę, że najlepiej zilustrowałaby to jazda na kolejce górskiej.
Przygotowując się do kolejnego etapu starań o dziecko, do kolejnej inseminacji, procedury in vitro part powinny wierzyć, że tym razem już się uda czy lepiej być od razu przygotowanym na ewentualne niepowodzenie?
Każda para czy dana osoba w parze posiada swój indywidualny sposób radzenia sobie z trudnymi doświadczeniami. Jeżeli dla danej pary jakiś sposób działa, sprzyja ich zdrowiu fizycznemu i psychicznemu to warto takie działania kontynuować. Natomiast jeżeli para widzi, że coraz trudniej jest jej podchodzić do kolejnych transferów czy do dalszych starań o dziecko, być może gdzieś po drodze podejmowali takie działania czy taki sposób radzenia sobie, który dodatkowo ich obciążył i nie był prozdrowotny dla nich. W trakcie starań o dziecko ważne jest, aby para troszczyła się o siebie. Wspierała się i słuchała swoich potrzeb oraz podążała za nimi. To co może być wspierające dla pary, to rozwijanie umiejętności przyjmowania postawy otwartej i nieosądzającej w obliczu doświadczania trudnych okoliczności życia. Nie chodzi tutaj o rezygnację czy poddanie się. A tylko o świadomy wybór postawy samowspółczującej wobec siebie i opartej na wartościach danej osoby.
W którym momencie pary decydują się poszukać wsparcia psychologa?
Na różnym etapie diagnozy czy leczenia, pary decydują się skorzystać ze wsparcia psychologicznego. Najczęściej pary decydują się na konsultacje psychologiczne kiedy mają w swoim doświadczeniu kilka nieudanych prób zajścia w ciążę. Czasami zdarzają się pary, które chciałyby przygotować się mentalnie do pierwszych transferów, na przykład podczas leczenia niepłodności. Ale to jest rzadkością. Zazwyczaj para, która jest pod opieką lekarza, ma na początku dosyć duży poziom nadziei na to, że ciąża pojawi się za pierwszym razem. Z każdym kolejnym doświadczeniem straty bądź braku pojawienia się ciąży, ta nadzieja w przeżyciu pary może być coraz mniej widoczna. W staraniach o dziecko potencjalnym elementem niestety są niepowodzenia. A te z kolei mogą wywoływać ból, smutek, złość, frustrację. Warto, aby para w obliczu pojawienia się tych emocji pozwoliła sobie na ich przeżywanie. Jak najbardziej są one naturalną reakcją na doświadczanie kryzysowych sytuacji.
A co w sytuacji gdy jasne staje się, że szansę na zajście w ciężę są bliskie zera? Czy starania a adopcję są naturalnym kierunkiem dalszych działań?
Zakończenie leczenia medycznego i w konsekwencji związane z tym życie bez dzieci jest jednym ze sposobów wychodzenia z niepłodności. Niektóre pary na takie rozwiązanie się decydują. Niezamierzona bezdzietność może być trudnym doświadczeniem i może być związana z przeżyciem żałoby. Natomiast warto pamiętać, że w przeżywaniu żałoby para nie musi być sama. Może wesprzeć się towarzyszeniem psychologa w tym czasie.
Kolejną drogą poradzenia sobie z niepłodnością może być adopcja. Mam na myśli zarówno prenatalną (adopcja zarodka, komórki rozrodcze męskie i żeńskie), jak i społeczną. Jednakże bardzo ważne jest aby była ona świadomym wyborem pary.
Jak na informacje o niepłodności reaguje zwykle rodzina i bliscy pary?
Reakcje rodziny czy przyjaciół bywają różne. Niektóre pary spotykają się ze zrozumieniem i wsparciem od osób bliskich. Niektóre zaś muszą stawić czoła krzywdzącym stereotypom i nietaktownym komentarzom. Na to niestety para nie ma wpływu. Reakcji innych ludzi przeważnie para nie jest w stanie przewidzieć ani tym bardziej zmienić. Natomiast, para ma wpływ na to jak te reakcje będą wpływać na nich samych. Nie jest to łatwe. Czasami wymaga to od pary pracy i wysiłku, aby zrozumieć czego doświadczają i z jakimi reakcjami innych będą musieli się zmierzyć.
Czy niepłodność odbija się na związku?
Niewątpliwie trudności w zajściu w ciążę w pewnym momencie mogą wpływać na parę i na ich relację. Zostały przeprowadzone badania, które mówią o tym, iż doświadczenie niepłodności może parę osłabić tj. obniżyć jakość związku bądź jeszcze bardziej wzmocnić związek. Przedłużające się starania o dziecko mogą dla pary być wyzwaniem, trochę przypominającym wspinaczkę na szczyt góry. Dlatego, od samego początku zachęcam pary, aby na tyle ile to możliwe zadbały o siebie nawzajem, a przede wszystkim o swój związek. To co mogłoby pomóc parze we wzmacnianiu relacji między sobą to między innymi rozmowa, otwarte dzielenie się swoimi przeżyciami i przemyśleniami, a także empatyczne słuchanie partnera. Jak również sprawianie sobie wzajemnie przyjemności, spędzanie wspólnie czasu oraz przeznaczenie czasu dla samego siebie.
Czy pary zastanawiają się dlaczego w ogóle chcą mieć dziecko?
Motywacje do powiększania rodziny czy chęć urodzenia dziecka mogą pochodzić z różnych źródeł. W pewien sposób te pragnienia mogą być nieuświadomione. Pary, które doświadczyły trudności w płodności, paradoksalnie mają więcej przestrzeni i możliwości, aby zastanowić się na przykład jaką mamą czy tatą chcieliby być, co chcieliby jako rodzice przekazać dziecku, jak wyobrażają sobie rodzicielstwo itp. Nie twierdzę, że osoby, które nie doświadczyły niepłodności takiej świadomości nie mają czy nie rozwijają. Natomiast, choroba, a niepłodność nią jest, poniekąd zmusza osobę do zatrzymania się, do przemyślenia i przewartościowania pewnych spraw. A to może okazać się niebywałą skarbnicą wiedzy o nich samych, co zawsze jest wartością.
A jak należy reagować na pytania rodziny o to, kiedy w końcu para zdecyduje się na dziecko?
W przypadku, kiedy starania o dziecko się przedłużają a pytania czy komentarze nie znikają ze strony rodziny czy znajomych, tylko wręcz przeciwnie pojawia się ich coraz więcej – pomocne może być dla pary przyjęcie postawy asertywnej. Taką postawę można zbudować poprzez między innymi stawianie granic. Decyzja o powiększeniu rodziny, jak wcześniej wspomniałam jest prywatną sprawą pary. To para decyduje komu i ile chce powiedzieć na temat leczenia niepłodności czy trudności w zajściu w ciążę.
Czasami ze strony bliskich czy znajomych mogą pojawić się nietaktowne pytania, co nierzadko powoduje u pary ból, złość bądź inne uczucia. Być może warto wtedy zastosować takie zdanie, które jasno ustanowi granicę a parę być może uchroni przed natarczywym dopytywaniem. Na przykład można użyć sformułowania: „Dziękuję za troskę z Twojej strony. Jesteśmy w procesie starania się o dziecko. Jak tylko coś się zmieni to damy Tobie znać. Trzymaj za nas kciuki.”